24 lipca 2010

pantofelek kopciuszka.. czyli nowe buty

Rozchorowałam się i ciągle chodzę w tym samym, zatem nie miałam nic nowego do pokazania, ale dziś zakupiłam dwie pary niezbędnych butów (tzn. klapki bo trzeci sezon noszę rozpadające się japonki z h&mu, oraz tenisówki do pracy). Rozchorowałam się także na kolor niebieski.. albo jak kto woli morski, lub turkusowy (bo wszędzie jestem poprawiana przez inne kobiety) i oto efekty :)










tenisówki - street
klapki - ccc

6 komentarzy:

  1. świetne tenisówki też bym sobie takie kupiła ;]

    zapraszam na moją aukcję ciuszków ;) http://allegro.pl/item1155496127_mega_paka_ubran_40_42_dodatki_znane_marki.html

    OdpowiedzUsuń
  2. oh matko ta Gabba jest straszne,
    bardzo fajne trampki, moje się właśnie rozwalają i też myślałam, żeby teraz kupić niebieskie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tenisówki są super! Mają taki soczysty ( na zdjęciu bynajmniej ) kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. obie pary butkow sa superrrrr,ale trampy najlepsze :D

    http://laughing-in-the-purple-rain.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń