24 lipca 2010

pantofelek kopciuszka.. czyli nowe buty

Rozchorowałam się i ciągle chodzę w tym samym, zatem nie miałam nic nowego do pokazania, ale dziś zakupiłam dwie pary niezbędnych butów (tzn. klapki bo trzeci sezon noszę rozpadające się japonki z h&mu, oraz tenisówki do pracy). Rozchorowałam się także na kolor niebieski.. albo jak kto woli morski, lub turkusowy (bo wszędzie jestem poprawiana przez inne kobiety) i oto efekty :)










tenisówki - street
klapki - ccc

21 lipca 2010

lato w mieście

zastanawiałam się czy wypada pokazać brzuch. nie, nie wypada. ale biorąc pod uwagę niezliczoną ilość argumentów, w których przoduje ten o warunkach klimatycznych sprzyjających rozbieraniu, poprzez ten, że może już nigdy mi się taki brzuch nie trafi (jeśli nie oderwę się w końcu od słodyczy), aż do tego, że do cholery mam wakacje i co z tego, że w mieście stołecznym... postanowiłam się nie przejmować :)





a tutajwidać mnie trochę wyraźniej

koszula - ze strychu cioci, mega vintage chyba z lat 70.
szorty - house
top - terranowa
pasek - kdt
japonki - h&m
bransoletki - h&m
okulary - camaieu

20 lipca 2010

snapszoty z chorwacji

cóż mogę powiedzieć, przez dwa tygodnie starałam się 1 - żeby było ładnie, 2 - żeby się nie upocić, 3 - żeby w ogóle zrobiono mi jakieś nadające się na bloga zdjęcia :) chyba średni ze mnie pozer plenerowy, ale i tak postanowiłam przyszpanować zdjęciami z wakacji :)















w bonusie mój (zazwyczaj) cierpliwy fotograf :)



oraz wyprzedaże po chorwacku :)

1 lipca 2010

bliżej.. mocniej.. teraz!!!

Wszem i wobec od wczoraj mam wakacje. Jako, że jutro wyjeżdżam i dwa tygodnie pewnie nie będę się pokazywać, to postanowiłam pokazać teraz jak zamierzam na tych wakacjach wyglądać :)
Oczywiście wydarzył się cud, a nawet dwa. Po pierwsze zakupiłam kiecę do ziemi, chociaż nie taką jak sobie wymarzyłam (bo taka nie istnieje albo kosztuje ponad dwieście złotych - no f***** way), a po drugie mam cały ałtfit z h&m'u (przez cały rozumiem dwie rzeczy ;). I ponieważ obie z tych rzeczy nie występują na codzień w przyrodzie zaliczam je do kategorii cudów :)
Do powalającej ilości zdjęć dorzucam nutę wakacyjną.
Pewnie powinnam podzielić to na dwa posty, ale.. nie chcę :)










sukienka - india shop
chusta - gap









tiszert - h&m
kapelo - męski h&m
buty - deichmann

Kelis dała nam w prezencie hit na lato ;)