Wczorajszy wieczór sponsorowany przez kino z braciakiem oraz warszawską gastronomię, Jak widać nie mogłam się powstrzymać i nie sprzymierzyć się z aurą jaka panowała za oknem, dopasowując się do niej kolorystycznie.
Brat wybrał "Księcia Persji", a ja zostałam posądzona o kopiowanie kapturowego stylu głównego bohatera ;)
No i nie ma to jak lans na regale!
tiszert namiot - bershka
jeansy - pull & bear
buty - street
naszyjnik - new look
pierścionek - h&m
hej:) co to za zdjęcia są w małych antyramach powieszonych na ścianie?
OdpowiedzUsuńpiękny wisior:)
OdpowiedzUsuńto są pocztówki przyklejone bezpośrednio do ściany, które zbierały się u mnie przez lata :)
OdpowiedzUsuńfajny 'bling-bling' :)
OdpowiedzUsuń