13 czerwca 2010

muzyka dla amerykańskich nastolatek

Nie miewam dylematów odnośnie tego jakiej muzyki wypada mi słuchać, a jakiej nie, ale nie pokazuję mojej track listy z ipoda każdemu :) Już dawno uświadomiłam sobie, że żeby życie było lekkie, łatwe i przyjemne trzeba się czasem ukorzyć przed tzw. mainstreamem. Kilka miesięcy temu, zachęcona wpadającym (przynajmniej w moje ucho) kawałkiem 'Tik Tok' postanowiłam zapoznać się z całą płytą Keshy i mimo, że początki były rozczarowujące to okazało się między innymi, że Kesha świetnie nadaje się na bieżnię i inne maszyny treningowe. Lansując styl zblazowanej nastolaty, poniewierającej się pomiędzy kacem a imprezą, zarośniętym maczo a szkolnym nauczycielem i porankami w stylu p.diddy'ego przy akompaniamencie butelki jacka daniel'sa, nie boi się pobrudzić, a przy tym całkiem nieźle wygląda. Pioseneczki, mimo że raczej rozkręcają imprezy kalifornijskich nastolatków, świetnie nadają się na polskie lato (chociażby tylko do ipoda ;)
No i te buty..





2 komentarze:

  1. Tik tok wpada w ucho, ale jakoś nie przepadam za Keshą ani jej muzyką :)
    Ale do ćwiczenia jest rzeczywiście bardzo dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ma dziwny głos, ale piosenka wpadła :)

    OdpowiedzUsuń